🕛 O Której Będzie Ciemno Dzisiaj
W czwartek satelity Starlink ponownie przelecą nad Polska. „Utworzą na niebie jasną, świetlistą linię”. „22 kwietnia, na godzinę 21:30 czasu polskiego (19:30 UTC), zaplanowano start
O której godzinie robi się ciemno? 27 listopada słońce wschodzi o godzinie 06:24 i zachodzi o godzinie 18:32. Słońce to 12 h 7 min. nad horyzontem, światło dzienne. Świt astronomiczny zaczyna się o godzinie 05:10, wieczorne świt astronomiczny kończy się o godzinie 19:45, niebo jest zupełnie ciemne.
KIEDY gra Iga Świątek 3. runda Roland Garros Polka dzisiaj ma wolne, następny mecz jutro! O której gra Iga Świątek - Xinyu Wang KIEDY kolejny mecz Świątek w Paryżu
Gdy Alek przyjeżdża pod dom byłej ukochanej, na miejscu atakują go "znajomi" ratowniczki z sąsiedztwa. Zamykają nieprzytomnego chłopaka w bagażniku jego samochodu. Tymczasem Britney spotyka się z żoną Alka, Ewą. Na dyżurze Kuba i Piotr trafiają do szkoły, w której dochodzi do wybuchu w pracowni chemicznej.
Jutro będzie: Poniedziałek, 27 Listopada 2023. 331 dzień roku. Inne zapisy tej daty: 27-11-2023, 27 XI 2023 . Poniższa tabela pokazuje jutrzejsze godziny wschodu i zachodu Słońca oraz długość dnia w różnych miastach w całej Polsce
Mecz Lech Poznań – Legia Warszawa w 28 kolejce PKO Ekstraklasy. O której godzinie spotkanie 9.4.2022? Po tym weekendzie pozostanie już tylko sześć kolejek do zakończenia sezonu 2021/22 PKO Ekstraklasy. W walce o tytuł pozostały trzy drużyny. Jedną z nich jest Lech Poznań, który dzisiaj będzie mógł objąć pozycję lidera
16:15. 08 godzin i 30 minut. 15 godzin i 29 minut. Dzień dziś w mieście Warszawa trwać będzie 08 godzin i 30 minut. W zależności od pory roku długość dnia w mieście Warszawa może się znacznie różnić, ponieważ w okresie letnim dni są dłuższe, a w okresie zimowym krótsze. Listopad to miesiąc, w którym dni stają się coraz
Spotkanie Świątek – Bucsa można obejrzeć na kilka sposób. Z meczu będzie dostępna zupełnie darmowa transmisja – wystarczy skorzystać z usługi STS TV. Uzyskanie do niej dostępu jest banalnie proste. W pierwszej kolejni należy podać kod promocyjny GOAL podczas rejestracji w STS, a następnie zagrać dowolny zakład.
2022-10-25 9:39. Częściowe zaćmienie Słońca będzie widoczne we wtorek, 25 października. Co na pewno ucieszy wszystkich wielbicieli zjawisk astronomicznych, będzie ono widoczne w Polsce
UWAGA!!! Dzisiaj w nocy będzie ciemno!, Na drogach Trójmiasta - Forum Gdańsk, Gdynia, Sopot. Porozmawiaj o aktualnych problemach i radościach mieszkańców Trójmiasta.
Prognoza, zawiera też informacje o opadach atmosferycznych. Deszcz, będzie dzisiaj obecny w mieście Nowa Sól na poziomie: 0 mm. W naszej prognozie pogody umieszczamy również wiadomości o innych opadach takich jak śnieg 0 mm, a też wyrządzający znacznie więcej szkód grad 0 mm oraz niebezpieczne przede wszystkim w ciepłych porach
O której gra Linette mecz dzisiaj Australian Open KIEDY gra Linette 3. runda AO 2023. Magda Linette już dzisiaj zagra w 3. rundzie Australian Open, a jej rywalką będzie Rosjanką Jekateriną
5u2hb.
O KTÓREJ GODZINIE mecz Polska - Słowenia KIEDY grają siatkarze DZISIAJ GODZINA meczu Już dzisiaj mecz Polska - Słowenia, a stawką jest awans od finału mistrzostw Europy. Polskich siatkarzy czeka mecz w Lublanie trudne zadanie. Rywale twierdzą, że są w takim gazie, że mogą pokonać każdego, łącznie z dwukrotnymi mistrzami świata. – Jak opanujemy nerwy, to będzie dobrze – przekonuje trener Vital Heynen, selekcjoner reprezentacji Polski, który jest przekonany, że problemy z dotarciem do Słowenii nie będą miały większego wpływu na postawę jego zespołu. – O tym, co spotyka cię w życiu, nie zapominasz. Tym bardziej że mam także bardzo dużo wspaniałych wspomnień z tego, co wydarzyło się z powodu naszych problemów z samolotem. Nie zapomnę tego, że wasz premier reaguje i pomaga nam w ten sposób. Nigdy nie wyrzucę tego z pamięci. Dzięki temu przylecieliśmy o całkiem przyzwoitej porze do Lublany. Dlatego jeśli zdobędziemy medal, to jego częścią będzie także to niesamowite wsparcie, jakie otrzymaliśmy - mówi Heynen. Polska wciąż jest faworytem, ale Słowenia wyczynia cuda na mistrzostwach w obecności 12 tysięcy swoich kibiców. Może różnica między nami nie będzie przez to tak wyraźna? – Jeśli ktoś chce uznać, że faworytem jest Słowenia, proszę bardzo. Jeśli stawia nas w tej roli, też nie będę zaprzeczał. Sprawa jest prosta od pierwszego dnia turnieju. Jaki postawiliśmy sobie cel? Zdobycie mistrzostwa. A co trzeba zrobić, żeby wywalczyć złoto? Wygrać w półfinale. Czy grasz w Słowenii przeciwko Słoweńcom, we Francji przeciwko Francuzom, w Rosji przeciwko Rosjanom, czy we Włoszech przeciwko Włochom, po prostu musisz zwyciężyć. Wymieniłem dwa zespoły, których już nie ma w mistrzostwach, Rosję i Włochy. Zostały na placu boju cztery drużyny, jesteśmy wśród nich. Nieźle, co? Jesteśmy tam, gdzie chcieliśmy być - dodaje Heynen. Po raz pierwszy w tych mistrzostwach Polacy zagrają bez wielkiego wsparcia tysięcy kibiców. Hałas będą wytwarzać słoweńscy widzowie i nie będą wam przyjaźni. – Sam jestem tego ciekaw, jak sobie z tym poradzimy, ale nie powinno być to problemem. Z mojego doświadczenia z polskim zespołem wynika, że potrafi grać bardzo dobrze w każdych okolicznościach. Z tego co pamiętam ostatnie półtora roku, nie zdarzyła się sytuacja, byśmy źle zagrali mecz o dużym ciśnieniu. Było wręcz przeciwnie - mówi Heynen. KIEDY mecz Polska - Słowenia O KTÓREJ GODZINIE mecz siatkarzy DZISIAJ? Jeśli nie teraz, to kiedy?! Siatkarze reprezentacji Polski w czwartek wieczorem stają przed szansą, jakiej nie mieli od ośmiu lat – awansu do finału mistrzostw Europy. Jest tylko jeden warunek: muszą w jaskini lwa w Lublanie pokonać Słowenię, czyli zespół, który dwa razy wyrzucał ich ostatnio z turnieju. W 2015 r. w Sofii (2:3) i w 2017 r. w Krakowie (0:3) Polacy przeżyli szok, gdy odpadli we wczesnej fazie ME po sensacyjnych porażkach ze Słoweńcami. Wielu z obecnych kadrowiczów pamięta doskonale tamte upokorzenia. Jest jednak jeden, który nie brał udziału we wstydliwych porażkach – Wilfredo Leon, siatkarz wyrastający na największą gwiazdę obecnego czempionatu. Kubański Polak pokazał już próbkę możliwości, a warto pamiętać, że to także dzięki jego efektownym zagraniom pokonaliśmy niedawno Słowenię 3:1 w walce o igrzyska w Tokio. Trzy asy serwisowe Leona w kluczowych momentach załatwiły sprawę. W ME nasz naturalizowany gwiazdor ma już na koncie 13 kończących zagrywek. Wilfredo, dzisiaj czekamy na kolejne! – Drużyna będzie rosła z meczu na mecz. A ja cały czas pracuję nad zagrywką. Chcę i mogę serwować jeszcze lepiej – zapewniał Leon po ostatnich meczach – Cieszymy się, że jesteśmy w czwórce mistrzostw Europy, ale na razie jeszcze nie zrealizowaliśmy planu, więc radość jest stonowana – dodaje libero Paweł Zatorski. – Walczymy o marzenia, o zdobycie tego najpiękniejszego medalu - dodał. W drugim półfinale ME 2019 w piątek w Paryżu zmierzą się zgodnie z przewidywaniami Francja i Serbia. Trójkolorowi, którzy w ćwierćfinale rozbili 3:0 Włochów, są zdecydowanym faworytem. Serbowie męczyli się z Ukraińcami, wygrywając dopiero po tie-breaku. Mecz Polska - Słowenia KIEDY i O KTÓREJ GODZINIE grają siatkarze w 1/2 finału ME Polska - Słowenia w 1/2 finału siatkarskich mistrzostw Europy. To spora niespodzianka, bo wydawało się, że to Rosjanie będzie rywalem Biało-Czerwonych w walce o finał. Stało się jednak inaczej. Słowenia ograła Rosję 3:1. Mecz z Polakami będzie dla nich rewanżem po niedawnej porażce (1:3) w Gdańsku w turnieju kwalifikacyjnym do igrzysk Tokio 2020. Polacy zmiatają kolejnych rywali. Teraz zmietli 3:0 Niemców, ale Fabian Drzyzga nie chce się zastanawiać czy impreza jest najłatwiejszą rangi mistrzowskiej, w jakiej brał udział. Zamiast tego mówi o zgraniu ekipy na parkiecie i poza nim. – Nigdy nie mieliśmy takiej grupy zawodników, którzy tak dobrze ze sobą się dogadują, lubią ze sobą spędzać czas, szczególnie na boisku. To czy turniej jest łatwy czy nie, nie ma znaczenia, dla nas to fajna przygoda, fajne przeżycie i świetnie, że gramy do samego końca – przekonuje nasz rozgrywający. Mecz ćwierćfinałowy z Niemcami nie miał wielkiej historii, Polacy kontrolowali grę praktycznie przez cały czas i nie dawali dojść do głosu przeciwnikom. Ci starali się coś zwojować zagrywką, szczególnie kierowaną w Wilfredo Leona. – Spodziewaliśmy się, że będą ostro zagrywać, ale większej szkody nam nie zrobili. Chłopaki na przyjęciu utrzymywali piłkę w boisku, może nie perfekcyjnie, ale w boisku. Wystarczyło, żeby kończyć nasze ataki. Wszystkie drużyny próbują zagrywać w Leona i niech robią tak dalej, nam to nie przeszkadza. Każdego rywala szanujemy, Niemcy to nie są zawodnicy młodzi, ale bardzo ograni. Gdyby nie kontuzje, albo wyższa forma, ten mecz wyglądałby inaczej. Ale trzeba także patrzeć jak my gramy w siatkówkę, a nie kto jest z drugiej strony – stwierdził Drzyzga, który myśli już o półfinale. – Jesteśmy w czwórce i wszystkie drużyny są już w jakiejś formie. Możemy przegrać sportowo. Do tego Słoweńcom będą pomagać kibice. Na tym najwyższym poziomie nie będzie już takich różni, że wyjdziemy sobie na parkiet z palcem w nosie i wygramy łatwo. Mam jednak nadzieję, że do końca będziemy wygrywać po 3:0 – kończy Drzyzga. Mecz Polska - Słowenia KIEDY i O KTÓREJ GODZINIE półfinał w siatkówkę Przed meczem Polska - Słowenia w Lublanie panuje euforia na punkcie siatkarzy, którzy zagrają w mistrzostwach Europy o medale. Chociaż na drodze do finału stają im dwukrotni mistrzowie świata, gospodarze tak nakręcili atmosferę po wyeliminowaniu w ćwierćfinale Rosjan, że są niemal pewni sukcesu. W miejscowych mediach pełno jest buńczucznych zapowiedzi i wychwalany jest geniusz włoskiego trenera Alberto Giulianiego, który jeszcze godzinę po meczu z Rosją siedział skupiony w hali i analizował taktykę. „Po rosyjskim czas na polski skalp” – tytułuje artykuł gazeta „Dnevnik”, która cytuje też wypowiedź rozgrywającego reprezentacji Słowenii Dejana Vincicia. – Mamy czas, żeby się na nich przygotować – zapowiedział Vincić. – Czujemy się silni i pewni siebie. Osiągnęliśmy fenomenalny rezultat, ale nie zamierzamy się zatrzymywać. Nie zadowala nas to, co do tej pory osiągnęliśmy. Celem jest złoty medal. „Polacy zostaną porażeni przez siatkarski prąd w hali Stożice” – pisze gazeta „Delo”, nawiązując do blisko 12-tysięcznej publiczności, która zgotuje piekło gościom. - Atmosfera, jaka tam panuje, dodaje nam skrzydeł – przyznaje rezerwowy rozgrywający Słoweńców Gregor Ropret. – Tego się nie zapomina. Dotarliśmy do punktu, w którym jesteśmy bliski realizacji marzeń. Na półfinale się jednak nie zatrzymujemy. Już przed mistrzostwami mówiliśmy, że możemy pokonać każdego. Polaków też. Sportowy dziennik „Ekipa 24” tymczasem zauważa, że kwitnie handel biletami na półfinał. Pewną liczbę wejściówek zgodnie z przepisami powinni otrzymać polscy kibice, ale tym, dla których nie starczy, pozostał czarny rynek. Na tutejszych portalach internetowych pojawiły się oferty sprzedaży w horrendalnych cenach na poziomie 270 euro za jeden bilet. Polska - Słowenia KIEDY mecz? O KTÓREJ GODZINIE mecz Polska - Słowenia w siatkówkę Przed meczem Polska - Słowenia w 1/2 finału ME nasi siatkarze musieli się sporo napodróżować. Z Rotterdamu do Amsterdamu, z Amsterdamu do Apeldoornu, z Apeldoornu – z przygodami – do Lublany, a z Lublany do Paryża: tak wygląda droga polskich siatkarzy do walki o medale mistrzostw Europy 2019. Żaden z trzech pozostałych półfinalistów turnieju nie odbył tylu podróży co Biało-Czerwoni. Polacy musieli zmieniać miejsce pobytu czterokrotnie, wszyscy inni uczestnicy półfinałów zaczęli fazę grupową w jednym mieście, potem niektórzy zmieniali lokalizację raz, a w końcu trafią do stolicy Francji. My musimy czterokrotnie jechać z miejsca na miejsce. Co ciekawe Słoweńcy, nasi półfinałowi rywale, od początku ME do półfinału grają w Lublanie. Serbowie pozostawali w Belgii (Bruksela, Antwerpia), a Francuzi we Francji (Montpellier, Nantes). – Przynajmniej waluta wszędzie ta sama – zażartował atakujący reprezentacji Polski Maciej Muzaj, gdy mówił o mistrzostwach obfitujących w podróże. Dość powiedzieć, że trzy ostatnie mecze zawodów gramy w trzech różnych miastach i trzech różnych krajach: ćwierćfinał w holenderskim Apeldoornie, półfinał w Słowenii, a mecz o medal w Paryżu. To nie jest normalna sytuacja w żadnym poważnym turnieju. Przez problem z odwołaniem lotów słoweńskiego przewoźnika Polacy dotarli do Lublany we wtorek sześć i pół godziny później niż mieli to zaplanowane. Muzaj nie robi problemu z podróżowania, znajduje nawet pozytywy. – Znajdziemy chwilę, żeby się zaaklimatyzować w hali w Lublanie, nie wiem czy rywale będą mieli wyraźną przewagę nad nami pod tym względem – mówi. – Do podróży jesteśmy przyzwyczajeni, to nie jest żaden kłopot. Gdybyśmy grali całe mistrzostwa w jednym miejscu, a potem musielibyśmy się przeprowadzić na sam finał, to może byłoby nawet gorsze. W ogóle nie należy szukać tego typu wymówek. Każdy ma raz trudniej a raz łatwiej, a na końcu i tak problemy rozwiązuje się siatkarsko na parkiecie – skwitował Muzaj. Polska - Słowenia O KTÓREJ GODZINIE mecz w 1/2 finału KIEDY półfinał Polska - Słowenia siatkarzy Mecz Polska - Słowenia w 1/2 finału ME już w czwartek w Lulanie. – Nie obawiam się półfinału w Słowenii i gry przeciw słoweńskim kibicom w Lublanie – zapowiada trener Vital Heynen po awansie jego podopiecznych do czołowej czwórki mistrzostw Europy. Polacy po pokonaniu 3:0 Niemców w ćwierćfinale spotkają się – niespodziewanie – ze Słoweńcami, którzy 3:1 ograli Rosjan i sensacyjnie wyrzucili obrońców tytułu z turnieju. – My umiemy grać, kiedy na trybunach jest wielu fanów i słyszymy hałas, bez znaczenia kto go robi – przekonuje Heynen przed czwartkowym starciem w 12-tysięcznej Arenie Stozice w Lublanie. – Nie martwię się tym, bo przecież rok temu we Włoszech niewielu było Polaków na widowni i nie kibicowano nam, a jednak zostaliśmy mistrzami świata. Mecz Niemcami był pierwszym, w którym – zdaniem trenera – jego siatkarze dali się lekko zjeść stresowi. Nie było to istotne w tym meczu, ale może mieć przełożenie na kolejne potyczki. – Po obu stronach dzisiaj można było wyczuć pewien stres, który odgrywa rolę w takim meczu i powodował sporo zaskakujących błędów – analizował selekcjoner. – Jeśli jednak coś nie działa zbyt dobrze, trzeba grać nadal, próbować i to zrobiliśmy. W każdym razie zrobiliśmy to lepiej od Niemców – dodał Heynen. – Może nie był to bardzo dobry mecz, ale mądrze zagrany, chociaż ze zbyt dużą liczbą błędów. Moim planem było rozegranie spotkania długiego i mądrego, i to zrobiliśmy, wynik jest jednoznaczny. Mam nadzieję, że wyciągniemy z tego lekcję. Po raz pierwszy w tym turnieju pojawił się w naszej grze stres, ale taka jest rzeczywistość. Polska ostatni raz przeszła ćwierćfinał ME w 2011 roku, potem trzykrotnie nie udawało się nam zakwalifikować do czołowej czwórki. – Polacy po raz ostatni grali w półfinale mistrzostw Europy 8 lat temu i niewielu z tych zawodników to pamięta, także dlatego mogło być bardziej nerwowo. Awansując do półfinału, zrobiliśmy wielki krok naprzód, także ze względu na mentalność graczy. Teraz możemy spokojnie walczyć dalej – stwierdza Heynen. Polska - Słowenia KIEDY i O KTÓREJ GODZINIE półfinał ME siatkarzy? GODZINA meczu Polska - Słowenia Półfinał Polska - Słowenia już w czwartek 26 września. Czy nasi siatkarze poradzą sobie na gorącym terenie w Lublanie? Siła polskiego ataku wzrosła po przyjściu do kadry siatkarzy Wilfredo Leona w taki sposób, że sam polsko-kubański gwiazdor przynosi dziesiątki punktów i efektownych akcji, ale także dużo łatwiej gra się kolegom. Najlepszym przykładem jest Maciej Muzaj. Nominalny atakujący nie zawsze dostaje tak dużo piłek jak Leon, ale zdarza się, że rywale o nim... zapominają. W tym sezonie Muzaj zadomowił się w pierwszej szóstce i wygląda na to, że pozostanie pierwszą opcją trenera Vitala Heynena także w najważniejszych meczach mistrzostw Europy. Gra mu się coraz pewniej, na co wpływa też świetna atmosfera w zespole. – Mam bardzo duże wsparcie na boisku od wszystkich. Nawet jeśli ja coś zrobię źle na parkiecie, to tak naprawdę ja się bardziej denerwuję, a wszyscy koledzy są ze mną – przyznaje Muzaj, który czuje się z dnia na dzień lepiej. – Jestem pewny, że w meczach większej wagi to zaprocentuje – dodaje. Duet Leon – Muzaj to zabójcza broń, szczególnie gdy przeciwnicy ustawiają blok w ciemno do Wilfredo. Maciek może wtedy poszaleć na prawym skrzydle. – To jest niewątpliwy plus. Kiedy ja dostanę piłkę, to wiadomo, że wszyscy są raczej w bloku pół kroku bliżej przy Leonie, To inaczej niż w lidze, kiedy to ja trafiałem na trudniejszy blok. Miła odmiana – podkreśla. – Nie ma powodu, żeby w nasz zespół nie wierzyć. Fakty świadczą za nas. Mamy bardzo dobrych zawodników, świetnego trenera, ostatnie mecze idą nam dobrze. Nie wiem, może wciąż znajdą się niedowiarki. Wiadomo, że zaraz półfinał, potem mam nadzieję finał i tam nie będzie przypadkowych zespołów. My jesteśmy bardzo pewni siebie, chociaż zawsze jest jakiś zapas w naszej grze – przekonuje nasz atakujący. Od początku turnieju mówiło się, że pierwsza weryfikacja formy Biało-Czerwonych może nastąpić nawet dopiero w półfinale. Po serii spotkań wygranych gładko do zera taki scenariusz się właśnie realizuje. – Może ta nasza łatwość dojścia do półfinału mnie nie zaskoczyła, ale tak naprawdę nie wiedziałem, czego się spodziewać po tej imprezie, w której gram pierwszy raz. Nie jestem też długo w zespole, to stosunkowo nowa ekipa. Wszystko jest nowe, nie za bardzo wiedziałem, jak taki turniej wygląda – podsumowuje Muzaj. Polska - Słowenia O KTÓREJ GODZINIE mecz w 1/2 finału ME siatkarzy GODZINA Polska zagra w czwartek ze Słowenią po kolejnym pokazie siły. W poniedziałek nasi siatkarze ograli Niemców 3:0. W całym turnieju stracili tylko jednego seta. – Nigdy nie mieliśmy tak dobrze rozpracowanego przeciwnika jak Niemców – przyznał Mateusz Bieniek po zwycięstwie 3:0 w ćwierćfinale mistrzostw Europy siatkarzy. Trener Polaków Vital Heynen przez pięć sezonów pracował z naszymi zachodnimi sąsiadami i zna ich jak własną kieszeń. Wynik, nie tylko dlatego, był do przewidzenia Po raz pierwszy po 17 kolejnych setach w tych ME Polacy stracili w partii więcej niż 19 pkt, ale to oczywiście nie miało żadnego znaczenia poza statystycznym. Przewaga nad Niemcami była wyraźna i niepodważalna. Nic nie mogło odebrać wygranej Biało-Czerwonym. – Nasz plan gry na Niemców był przeogromny, książeczka Vitala była gruba jak nigdy, dużo było do nauki – powiedział Bieniek, ale siła gry Polaków jest taka duża, że pewnie i przy słabszym rozpracowaniu przeciwnik nie miałby szans. I chociaż Niemcy momentami się odgryzali, były to jednak incydenty. – Na pewno zmęczyliśmy się bardziej niż w poprzednich spotkaniach. Niemcy to bardziej wymagający rywal i było z nim momentami ciężko, ale graliśmy z nimi w miarę równo całe spotkanie i nie pozwoliliśmy na zbyt wiele – stwierdził Bieniek. – Kiedy objęli prowadzenie 12:10 w pierwszym secie, potrafiliśmy ich dogonić, poszło paru chłopaków na zagrywkę, były asy, popełniali błędy. Spodziewaliśmy się, że będą mocno zagrywać i postawią wszystko na jedną kartę. Psuli jednak masę zagrywek, szczególne flotów. Bardzo nam ułatwili zadanie. Polacy we wtorek lecą do Lublany, gdzie w czwartek zagrają mecz półfinałowy. Na wszelki wypadek Bieniek wolał nie kusić losu i... – Nie chciałem zapeszać i nie spakowałem się na wylot do Słowenii. Będę się pakował po powrocie do hotelu – zapewnił. Polska - Słowenia GODZINA półfinału ME siatkarzy O KTÓREJ GODZINIE grają siatkarze w 1/2 finału ME Przyszedł wreszcie czas na walkę o medale. Polscy siatkarze w doskonałym stylu awansowali do 1/2 finału mistrzostw Europy, pokonując 3:0 Niemców. W całym turnieju stracili zaledwie jednego seta! Teraz czekają już na mecz w 1/2 finału. O wielki finał zagrają w Lublanie ze Słowenią. Kiedy Polska zagra w półfinale ME siatkarzy? Polska - Słowenia O KTÓREJ GODZINIE grają siatkarze w półfinale ME KIEDY mecz w 1/2 finału? Mecz Polska - Słowenia w 1/2 finału siatkarskich mistrzostw Europy zostanie rozegrany w czwartek 26 września. Początek półfinału ME Polska - Słowenia o godzinie Transmisja na żywo w telewizji z półfinału Polska - Słowenia na antenach TVP 1, Polsatu, Polsatu Sport i Super Polsatu. Portal zaprasza na relację na żywo online z półfinału ME.
Jacek Kawalec, aktor, były prowadzący “Randki w ciemno” Samo życie zwykle tak wygląda, że skłania do moralnego lub niemoralnego postępowania. Grzechy też bywają różne, np. przejście na czerwonym świetle, przekroczenie dozwolonej prędkości również można zaliczyć do tej kategorii. Biura podróży oferują liczne wycieczki, można wyjechać za granicę, poznać tam piękną kobietę i zgrzeszyć z nią, nie trzeba wcale brać udziału w programie telewizyjnym. W czasach, w których prowadziłem “Randkę w ciemno”, wytypowane osoby jechały na wycieczkę najczęściej w większej grupie, ale zawsze miały osobne pokoje w hotelu. Sądzę, że te zasady są przestrzegane także dziś. Oczywiście, uczestnicy programów byli dorośli i nikt nie wnikał, czy zawsze na wycieczce byli osobno, bo przecież kontakty nie są zabronione prawem. Twierdzenie, iż program nakłania do grzechu to, moim zdaniem, nadinterpretacja, świadcząca raczej o grzesznych myślach ludzi, którzy dochodzą do podobnych wniosków, niż o rzeczywistych celach i mechanizmach “Randki w ciemno”. Grażyna Staniszewska, posłanka UW, przewodnicząca sejmowej Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży Ten program mnie w ogóle nie razi. Uważam, że jest bardzo sympatyczny i młodzi ludzie też się przy tym dobrze bawią. Razem jadą za darmo na wycieczkę, jest z nimi jakaś kamera, towarzyszy im dziennikarz. Gdzie tu mówić o stręczycielstwie? To zabawa, w której udział biorą młodzi ludzie, lecz zdarzają się również i starsi, którzy już mają swoje rodziny, ale traktują udział w “Randce” jako przygodę w miłym towarzystwie. Nie widzę w tym nic zdrożnego. Iwona Praczkowska, kierownik Działu Kontaktów z Widzami TVP Żadne listy, które wyrażałyby oburzenie nieobyczajnością tego programu, wymagały interwencji lub odpowiedzi, do nas nie dotarły. W ogóle na ok. 12 tys. listów, jakie w roku przychodzą od telewidzów, zdarzają się niekiedy zapytania, odnoszące się do moralnego wydźwięku naszych programów, przeważnie mają jednak charakter ogólnego postulatu. Najczęściej listy dotyczą zapytań, kiedy dana audycja będzie nadana, dlaczego tak późno lub tak wcześnie itd. Edyta Krasowska, autorka polskiej edycji “Randki w ciemno” “Randka w ciemno” to tylko zabawa, zwykły teleturniej, w którym nie ma cienia grzeszności. Uczestnicy programu od 9 lat, odkąd jest on na antenie TVP, jadą na wycieczki i w hotelach trafiają do osobnych pokoi. Jedzie z nimi opiekun i ekipa telewizyjna. Filmujemy więc tylko zabawę, która jest miła w treści, uczy szacunku do drugiego człowieka, miłości do natury, do zwierząt, do dzieci, do ludzi starszych. Aby pomiędzy dwojgiem powstał trwalszy związek, nie trzeba jechać na wycieczkę, można się poznać na ulicy, w kawiarni itd. Jeśli jednak w wyniku programu zostaje coś więcej, to najczęściej tworzy się małżeństwo, a to przecież też jakiś pozytywny cel. Dr Zbigniew Izdebski, doradca rodzinny, seksuolog, Wyższa Szkoła Pedagogiczna w Zielonej Górze i Uniwersytet Warszawski Jest pewna grupa “niezawodnych” posłów i senatorów. Myślę, że pani senator Czuba znalazła się w grupie parlamentarzystów o wybujałej fantazji. “Randka w ciemno” to program, który się dobrze sprawdza w polskiej rzeczywistości, wzbudza zainteresowanie zarówno wśród młodych, jak i starszych. Wygląda na to, że sprawy, które porusza, jak i sama formuła programu, odpowiadają społeczeństwu. Kiedy jednak nie wiemy dokładnie, co się dzieje po programie i jakie są precyzyjne zasady jego funkcjonowania, tylko włączamy swoją fantazję, powstają wówczas właśnie takie nadinterpretacje. Tomasz Raczek, dziennikarz “Randce w ciemno” poświęciłem już najnowszy felieton, mogę jednak powiedzieć, że, według mnie, program ten jest całkiem w porządku. Nie ma powodów do obrażania się, bo to zupełnie normalne, że młodzi ludzie, jeśli gdzieś razem wyjadą, mogą się przy okazji wzajemnie polubić, a nawet pokochać. Poza tym w programie biorą udział wyłącznie ludzie dorośli, którzy, oczywiście, mogą decydować, czy i kiedy iść ze sobą do łóżka. Nie widzę więc żadnych podstaw do oburzenia. Wanda Nowicka, prezes Federacji na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny Po pierwsze, nie oglądam takich audycji, bo mnie nudzą. Jeśli jednak uznano program za stręczycielski, to jest to satyra. Traktowanie tego programu inaczej niż czysta rozrywka i doszukiwanie się w “Randce” niecnych zamiarów, jakichś celów stręczycielskich, w każdym innym kraju uznano by za dobry dowcip. W Polsce nie, a niektórzy ludzie traktują rzecz bardzo poważnie. Tymczasem jest to czysta komercja i rozrywka. Telewizji należałoby jedynie życzyć, aby nie tak szybko dostosowywała się do poziomu swych odbiorców, ale celowała ciut wyżej. Nie widzę innych kwestii w kontekście “Randki w ciemno” jak tylko jej poziom artystyczny. Zarzuty o stręczycielstwo są żałosne i aż dziwne, że są ludzie, którzy nie mają nic innego do roboty. Piotr Wołochowicz, współautor podręcznika “Zanim wybierzesz”, do przedmiotu przygotowanie do życia w rodzinie Nie jestem zwolennikiem tej audycji z kilku powodów. Po pierwsze, uważam, iż jest ona trochę oderwana od rzeczywistości, a wygłaszane przez uczestników dialogi, pytania i odpowiedzi robią wrażenie zawczasu przygotowanych i wyuczonych. Mam poważne podejrzenie, że nie są to autentyczne wypowiedzi młodych ludzi na randce, a raczej powtarzanie rzeczy modnych i “poprawnych politycznie”. Np. często w pytaniach pada słowo tolerancja, co brzmi nieco sztucznie, bo to nie jest temat, o którym chłopak na pierwszej randce rozmawia z dziewczyną. Sprawa druga, to pominięcie wyglądu osób, co w relacjach między chłopcem i dziewczyną jest elementem dość ważnym. Wiele z tych spotkań zapewne nie doszłoby do skutku, gdyby partnerzy mogli się widzieć. Młodzi ludzie powinni się najpierw zobaczyć, bo ta “randka w ciemno” pozornie wygląda fajnie, ale w rzeczywistości ktoś może się np. na tydzień wpakować w niechciane towarzystwo. Może to jest zresztą cena, jaką płaci się za uczestnictwo w programie, a zwycięzcy, którzy otrzymują wycieczkę, są bardziej aktorami niż żywymi ludźmi? Trzeci zarzut to niewyjaśnienie do końca, czy podczas tych wspólnych wyjazdów pary mieszkają wspólnie, czy też oferuje się im oddzielne pokoje. Właśnie stąd wynika obawa o propagowanie niemoralności, bo sam opis wycieczki wytwarza u młodych widzów przekonanie, że to całkiem naturalne: jedziemy razem i mieszkamy w jednym pokoju. To wygląda jak narzucanie modelu zachowania i stylu życia. Dr Barbara Fatyga, socjolog, Uniwersytet Warszawski O ile znam doktrynę chrześcijańską, grzech może człowieka dopaść wszędzie, a nawet święte osoby były w sterylnych warunkach kuszone przez Złego. Zarzut niemoralności w przypadku “Randki w ciemno” nie ma nic wspólnego z seksem, bo z badań wynika, że dziś młodzi nie myślą wyłącznie o seksie. Chodzi raczej o ogólne mechanizmy kultury współczesnej. Mam do programu zarzuty innej natury. Gra on na najniższych instynktach i jest oparty na banalnym, nudnym schemacie, co stanowi zaprzeczenie idei telewizji publicznej, której celem powinno być raczej kształcenie, a nie sprowadzanie wymagań do najniższego poziomu. Powielamy tutaj model z telewizji amerykańskiej, gdzie rzeczywiste zasługi w danym konkursie wypiera ślepy los. Tutaj także, jak w innych teleturniejach i audio-tele, nagrody są niewspółmierne do włożonego wysiłku, co jest wyraźnie demoralizujące. Badacz kultury zwróciłby uwagę na skrywaną z trudem przykrość lub nawet rozpacz uczestników programu, jeżeli nie wylosują wyjazdu zagranicznego, tylko wycieczkę krajową. Jeśli zatem przyświecał autorom cel promocji turystycznej Polski, to z pewnością się tu nie udał. Świadczą też o tym relacje z odbytych wycieczek, których poziom jest żenujący, nie sięga nawet tego, co proponuje zwykły przewodnik turystyczny, jest zaprzeczeniem odwiecznej idei podróży, która pcha do poznawania nowych ludzi i innych miejsc. Tutaj mamy do czynienia tylko z bierną konsumpcją i użyciem. Na tym polega niemoralność “Randki w ciemno”. Podobne wpisy
Fot. materiały prasowe WOŚP; Dominik Malik Już 7 lutego 2022 usłyszymy trzysetną audycję Jurka Owsiaka w Antyradiu. Na kilka dni przed Światowym Dniem Radia (13 lutego) w Antyradiu usłyszeć będzie można jubileuszowy - trzysetny - odcinek audycji Zaraz Będzie Ciemno Jurka Owsiaka. Dwugodzinny program przepełniony muzyką z oklaskami gości gości na antenie stacji od 4 lipca 2016 audycja Jurka Owsiaka już dziś w Antyradiu Muzyka z Najpiękniejszego Festiwalu Świata i Finałów, mejle od słuchaczy, konkursy i masa informacji o działaniach Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy - tak właśnie wygląda audycja Zaraz Będzie Ciemno, której trzysetny odcinek usłyszeć będzie można dziś na antenie Antyradia, rockowego partnera WOŚP. Program zadebiutował w tej rozgłośni dokładnie 4 lipca 2016 roku i nadawany jest co poniedziałek o godz. 20: Owsiak w trakcie dwugodzinnego programu prezentuje nagrania z koncertów realizowanych przez Fundację - zarówno z ostatnich wydarzeń, jak i prawdziwe archiwalne perełki - muzykę z oklaskami, która pozwala poczuć emocje towarzyszące wykonawcom i przeplatana jest fundacyjnymi aktualnościami, w tym informacjami o przygotowaniach do Finału i festiwalu, notowaniami plebiscytu Złotego Bączka czy ogłoszeniami artystów grających na Pol'and'Rock Festival. Z terenu festiwalu są zresztą nadawane specjalne wydania programu, realizowane przy udziale członków fanklubu nadawany jest co poniedziałek o godz. 20:00, powtórki w sobotę o tej samej porze. Nagrania archiwalnych wydań dostępne są na stronie Antyradia. Aleksandra Degórska Redaktor antyradia
przygotuj się na wstawanie i świecenie nieco wcześniej, jeśli twoje zasłony nie są gotowe do zarysowania (Zdjęcie: Getty) Jack SlaterMonday 26 Oct 2020 10:07 AM Wiosna do przodu, jesień do tyłu – przydatne powiedzenie, które pomaga pamiętać, w jaki sposób zmienić Zegary, gdy czas letni zaczyna się lub kończy. w miniony weekend wróciliśmy. Zegary cofnęły się o godzinę o 2 w nocy w niedzielę, 25 października., o której będzie już ciemno i czy poranki będą lżejsze? AccuWeather przewiduje, że słońce zajdzie dziś o 16:43. słońce wzeszło około 6: 45 rano, dając nam około 10 godzin światła dziennego. w miarę upływu dni Zachód słońca przychodzi szybciej – z czasem spada do około 16:32, już w najbliższą sobotę., przytulne noce nadchodzą… (Zdjęcie: Getty) dlaczego rano jest lżejszy, gdy zegary wracają? przez pierwszy tydzień, a może trochę dłużej, rano poczujesz się lżejszy, bo wstajesz godzinę później niż zwykle. więc jeśli jesteś pionkiem o 7 rano, to wstajesz o 8 rano., należy o tym pamiętać, jeśli chodzi o odpowiedni sen – warto upewnić się, że rolety są zamknięte i skutecznie blokują światło, w przeciwnym razie możesz zostać obudzony przed wcześniejszym wschodem słońca. wraz z nadejściem zimy dni stają się coraz krótsze, wschód słońca nadchodzi później, a zachód słońca-wcześniej. dlaczego zmieniamy Zegary?, Po raz pierwszy wpadł na pomysł amerykańskiego polityka i wynalazcy Benjamina Franklina, który zasugerował, że jeśli ludzie wstają wcześniej-kiedy jest lżejszy – każdy zaoszczędzi na świecach. oficjalnie stało się jednak rzeczą w Wielkiej Brytanii, podczas I wojny światowej. w 1916 roku armia niemiecka odwróciła zegary do przodu jako sposób oszczędzania energii. Wiele (ale nie wszystkie) rządów europejskich podążało za nimi wkrótce potem-w tym Wielka Brytania. Więcej: czy Zegary cofnęły się wczoraj w nocy – dlaczego cofamy je o godzinę i czy to ostatni raz?,Facebook, Instagram i Twitter. rozwiń śledź Metro na naszych kanałach społecznościowych, na Facebooku, Twitterze i Instagramie.
o której będzie ciemno dzisiaj